Młynki kuchenne – poznaj je lepiej!
Młynki kuchenne – poznaj je lepiej!
Jeszcze do niedawna rozdrabniacze kuchenne kojarzone były przede wszystkim z amerykańskimi serialami – z pewnością zwróciliście uwagę na to, że wszelkie odpady zrzucane są w nich z talerza wprost do zlewu i nikną w jego czeluściach (bez zapychania instalacji!). I nic dziwnego, bowiem w USA rozdrabniacze wykorzystywane są powszechnie i stanowią swoistą normę – pierwsze urządzenie tego typu zostało opatentowane w tym kraju w 1935 roku i szturmem podbiło rynek. Zaprojektowane przez mężczyznę, chcącego ułatwić żonie pracę w kuchni okazało się strzałem w 10 i błyskawicznie zyskało popularność. Mimo swojej niewątpliwej funkcjonalności i ogromnej powszechności za oceanem, w Polsce młynki wciąż są mało popularne i niedoceniane. Dlatego dziś przyjrzymy się im bliżej i sprawdzimy jakie są zalety tego rozwiązania oraz czy warto w nie inwestować.
Młynki kuchenne – jak to działa?
Młynki kuchenne przeznaczone do rozdrabniania resztek to urządzenia, które montuje się w otworze ściekowym zlewu, bezpośrednio do syfonu. Urządzenie wyposażone jest w wirujące ostrza, których zadaniem jest rozdrobnienie wrzuconych do zlewu resztek. Następnie pozostałości przesuwane są do pojemnika zbiorczego, gdzie mieszają się z wodą, a następnie wraz z nią trafiają bezpośrednio do rury kanalizacyjnej. Sam proces rozdrabniania odbywa się za pomocą siły odśrodkowej, co pozwala zmielić odpady na drobinki o wielkości zaledwie 2 milimetrów. Dzięki temu ryzyko przypadkowego zatkania kanalizacji jest bliskie zeru, zaś sama obsługa młynka wyjątkowo prosta. Warto jednak podczas użytkowania pamiętać o kilku prostych zasadach, które umożliwiają bezawaryjne działanie urządzenia.
Rozdrabniacze do odpadów doskonale radzą sobie z większością tradycyjnych resztek kuchennych, takich jak pozostałości z obiadu, fusy od kawy i herbaty, skórki od owoców, a niektóre modele – także z drobnymi kośćmi. Należy jednak pamiętać o tym, by nie wlewać do nich gorącego tłuszczu, który może spowodować stępienie się noży oraz zatkanie zaworu młynka. Jedną z najważniejszych kwestii jest spłukiwanie odpadów za pomocą zimnej wody – jej zadaniem jest bowiem bieżące chłodzenie urządzenia i zapobieżenie jego przegrzaniu się. Użycie gorącej lub wrzącej wody to błąd który może skutkować awarią urządzenia, którą trudno będzie usunąć. Do młynka nie należy także wrzucać foliowych opakowań, sznurków, porcelany dużych kości czy leków – wszelkie nieorganiczne przedmioty powinny znaleźć się w odpowiednim pojemniku na odpady. Co ważne – same talerze tnące umieszczone w rozdrabniaczach pozbawione są ostrych krawędzi, dzięki czemu przypadkowe włożenie do nich palców nie grozi poważnymi obrażeniami.
Zalety młynków kuchennych
Największą zaletą młynków kuchennych jest możliwość szybkiego pozbycia się resztek spożywczych, bez ryzyka zatkania instalacji kanalizacyjnej. Niezależnie od tego, czy mieszkanie wyposażone jest w zmywarkę czy nie, niezjedzone pozostałości z posiłku najpierw lądują w koszu, zaś pozostałe na talerzu resztki spłukiwane są w zlewie. Wyposażenie zlewu w młynek do mielenia odpadów pozwala pominąć proces wyrzucania resztek do kosza, dzięki czemu trafią bezpośrednio do kanalizacji. W efekcie w koszu pozostaną wyłącznie suche odpadki, takie jak opakowania czy pojemniki, zaś szybko psujące się resztki trafią od razu do rury odpływowej. Pozwala to nie tylko zaoszczędzić czas, ale przede wszystkim uniknąć nieprzyjemnego zapachu ze śmietnika czy kontenera na śmieci na zewnątrz. Szacuje się, że młynki kuchenne pozwalają zmniejszyć ilość produkowanych śmieci nawet o 50%!
Dodatkową zaletą jest także fakt, że młynki rozdrabniające w zasadzie niwelują konieczność stosowania chemicznych środków do czyszczenia rur – dzięki precyzyjnemu rozdrabnianiu odpadów, resztki organiczne nie osadzają się na ścianach, nie zatykają się i nie wywołują nieprzyjemnego zapachu ze zlewu. Tego typu urządzenia nie wymagają ponad to konserwacji oraz przeglądów technicznych (pod warunkiem odpowiedniego użytkowania), nie zużywają także większej ilości wody, niż podczas tradycyjnego mycia naczyń.